Kiedy te święta mi minęły - nie mam pojęcia.
Ostatnie dwa miesiące były zwariowane i niestety blog porósł kurzem.
Miałam ambitne plany napisać trochę o angielskich tradycjach świątecznych (choć czasami mam wrażenie, że poza wysyłaniem ton kartek już w listopadzie, chodzeniem na miliony Christmas Parties, jedzeniem indyka i brukselki i wariactwem poświątecznych wyprzedaży to niewiele z tych tradycji się ostało).
Chciałam podać linki do różnych świątecznych rysowanek, malowanek, wyklejanek ...
Ale wyszło, jak wyszło.
Może się zrehabilituję za rok :)
Może się zrehabilituję za rok :)
Dzisiaj, wraz z życzeniami noworocznymi chciałabym opisać pewne ciekawe zjawisko.
Otóż w Anglii, oprócz zwykłych kalendarzy w szkołach (głównie tam, choć pewnie nie tylko) pojawiają się tak zwane kalendarze świąt religijnych (Days of Observance Calendars) - i zawierają wszystkie święta i uroczystości religijne, celebrowane przez wyznawców największych religie świata: Chrześcijan, Żydów, Muzułmanów, Buddystów, Sikhów, wyznawców Hinduizmu i wielu innych religii.
Kalendarze te pomagają nauczycielom planować różne zajęcia, jak np. szkolne wycieczki, przedstawienia, imprezy z uwzględnieniem dni ważnych dla różnych grup wyznaniowych.
A różnorodności pod względem narodowości i wyznań nie można angielskim szkołom odmówić.
Pewnego razu, byłam na zajęciach w szkole w dzielnicy hinduskiej. W szkole, gdzie jedynymi przedstawicielami rasy kaukaskiej byli nauczyciel z Anglii i Teaching Assistant z Polski (imiona dzieci - głównie Sikhów i Muzułmanów poniżej :)).
Zdjęcia zostały zrobione w jednej z londyńskich szkół, w której w większości klas nie ma ... ani jednego Anglika !!!
I weź tu, swoją drogą, zgadnij człowieku, który to chłopak, a która dziewczyna :)
Akurat natrafiłam na lekcję religii.
Tematem było ... chrześcijaństwo.
Zanim pani zaczęła temat, zrobiła burzę mózgów, by sprawdzić, co dzieci wiedzą na temat Jezusa. Lekcja miała miejsce na początku września; nie w okolicach świąt gdzie tematyka 'jasełkowa' jest wszechobecna.
Tematem było ... chrześcijaństwo.
Zanim pani zaczęła temat, zrobiła burzę mózgów, by sprawdzić, co dzieci wiedzą na temat Jezusa. Lekcja miała miejsce na początku września; nie w okolicach świąt gdzie tematyka 'jasełkowa' jest wszechobecna.
I przyznam, że byłam naprawdę zaskoczona, tym co usłyszałam z ust dziewięcioletnich (!) wyznawców Mahometa i Guru Nanaka.
Oto, co usłyszałam:
Oto, co usłyszałam:
Jezus łamał chleb, dawał jedzenie, umarł na krzyżu, zmartwychwstał, urodził się w Betlejem w stajence, jest Bogiem Chrześcijan, był synem Marii i Józefa, urodził się 25 grudnia, jego najlepszym przyjacielem był Judasz (no, teologicznie nie wszystkie informacje były prawdziwe :)), Jezus jest Bożym synem, umarł w Wielkanoc, którą ludzie świętują, na pamiątkę zmartwychwstania po 3 dniach, po tym jak był przybity gwoździami do krzyża.
I ja rozumiem, że Anglia jest teoretycznie chrześcijańskim krajem, ale uwierzcie mi na słowo - te dzieci nie wiedziały tego z rozmów z rodzicami. Nie wyniosły tej wiedzy z domu, nie oglądały filmów Nativity czy Passion.
One się tego dowiedziały w szkole.
Tak samo, jak moje dzieci się dowiedziały kim był Budda i czego nauczał, jaką rolę odegrał Guru Nanak formowaniu sikhizmu, w jakim celu muzułmańskie kobiety noszą chusty i dlaczego hindusi nie jedzą mięsa krów. I zapewniam was, że nie zachwiało to ich wiarą (a może wręcz jeszcze bardziej ich utwierdziło w sensowności tego, co robią :))
Była to dla mnie ciekawa lekcja tolerancji i zdrowego rozsądku. Bo można się tak po prostu o czymś dowiedzieć, bez zacietrzewiania, bez zmuszania kogoś do uczestniczenia w jakimś rytuale pod presją otoczenia.
Lekcja otwartości i umiejętności dostosowania się do zmieniającego się wokół świata.
Lekcja otwartości i umiejętności dostosowania się do zmieniającego się wokół świata.
I tego też życzę wszystkim czytelnikom mojego bloga w Nowym Roku: otwartości na nowe pomysły, inspiracji, ciekawych rozwiązań,niekonwencjonalnych idei.
Pozdrawiam noworocznie.
Ps. A tu jeszcze linki do stron dla dzieci, gdzie można się więcej dowiedzieć o innych religiach.
Ps. A tu jeszcze linki do stron dla dzieci, gdzie można się więcej dowiedzieć o innych religiach.
Caramellita
0 komentarze:
Post a Comment
Dziękuję za każdy motywujący i inspirujący komentarz :)