Dzień Babci i Dziadka

W związku ze zbliżającym się dniem 21 stycznia szukałam ciekawych stron z materiałami na Dzień Babci i Dziadka i ... nic nie znalazłam.




Właściwie, to nie powinno mnie to dziwić, bo rola babć i dziadków w Królestwie jest zgoła inna niż w Polsce.

Dziadkowie są dużo mniej zaangażowani w wychowywanie wnuków (nawet jak rodzice pracują - stąd instytucja opiekunki i prywatne przedszkola kwitną), a tzw. 'podrzucanie do dziadków' zdarza się o wiele rzadziej.

Dziadkowie albo pracują i są czynni zawodowo, albo ... zajmują się korzystaniem na całego z dobrodziejstw emerytury, które na ogół są bardzo przyzwoite.
W wieku 60-65 przeciętny Anglik ma już dawno spłacony dom z ogródkiem, który namiętnie uprawia, kota lub psa, a także dużo czasu i pieniędzy na zwiedzanie i podróże.

Jest jeszcze aspekt ... domów spokojnej starości. Jest to tu o wiele częściej praktykowane. Nie tyle 'oddawanie' starszych osób do Domu Starców (brrr, co za ohydna nazwa!), ale świadoma wyprowadzka. Te domy oczywiście wyglądają tu nieporównywalnie lepiej niż w Polsce - często są to luksusowe, komfortowe kompleksy mieszkalne, gdzie każdy ma swoje małe mieszkanko z łazienką i mini kuchenką, zapewnioną opiekę medyczną i zorganizowane zajęcia, w których może uczestniczyć. 

Nie czas tu i miejsce na rozważanie na nad samą ideą istnienia takich miejsc. Różnice między mentalnością Polaków i Brytyjczyków są w tej kwestii kolosalne.
Odnotowuję jednak ten fakt, jako - moim zdaniem - mający znaczny wpływ na relacje dziadkowie-wnuki i ideę samego Dnia Babci czy Dnia Dziadka.



Zasięgnęłam też języka w paru odwiedzonych ostatnio szkołach i usłyszałam, że być może nie obchodzi się tego święta na masową skalę, by ... nie urazić tych, co już nie mają dziadków!
Jak dla mnie to typowo angielska przesada!
To powinni też znieść Walentynki :)
Ileż to bowiem singli cierpi w ten dzień, tęskniąc za drugą połówką?

Wg Wikipedii Dzień Dziadków został w Wielkiej Brytanii wprowadzony dopiero w 1990 roku!
I z tego, co obserwuję, to raczej się nie przyjął.
W każdym razie szału kartkowego - jak przy Walentynkach czy Dniu Matki - nie ma.
Tortów z lukrowanymi literami 'I love my nan' czy kubeczków z napisem 'The best grandpa in the world' ze świecą by szukać.


Ale oficjalnie jest - świętuje się go w pierwszą niedzielę października. I znając życie prędzej czy później ktoś zwęszy niezłe pieniądze i święto rozreklamuje na szerszą skalę :)

W Polsce to święto też zostało wprowadzone nie tak dawno, bo w 1964, z inicjatywy Kobiety i Życia.
A ma się wrażenie się jednak, jak by to była wielowiekowa tradycja.
Polski Dzień Babci już niedługo - 21 stycznia. Dzień Dziadka 22-go. My oczywiście tradycyjnie obchodzimy po polsku.

Co zatem ucieszy babcię i dziadka?
Na pewno pamięć i ciepłe słowa.

Jeśli chodzi o prezenty, to są miliony rzeczy, które po prostu cieszą każdego z nas.
Jeśli szukacie inspiracji - polecam wam bardzo fajny blog:


Akurat na Dzień Babci czy Dziadka nie ma nic specyficznego, ale blog powstał w lutym 2011, więc musicie poszperać w dostępnych propozycjach :)

Zawsze jednak zostaje tradycyjna laurka lub wykonane małymi łapkami dzieła sztuki.

Moja babcia do dziś trzyma moje 'arcydzieła' w blaszanym pudełku.

A właśnie!

I uwielbia dostawać ode mnie angielskie ciasteczka, ze względu na te pudełka. Ot, siła sentymentu.

A trzeba przyznać, że bywają napawdę piękne, jak chociażby to tegorocznej limitowanej serii z Marks & Spencer:

Waszym dzieciom na pewno nie zbraknie pomysłów na piękne laurki. Ci zaś, którzy rysowania nie lubią, mogą się zadowolić laurkami do wydrukowania, choć są one dość przaśne :).

Laurki można wydrukować w formie biało-czarnej lub w wersji już pokolorowanej.
Można też tam znaleźć pomysły na zrobienie własnych wycinanek, zakładek, ramek na zdjęcia itp.





 





Przy okazji wertowania netu przyszedł mi do głowy inny fajny pomysł.
Może niekoniecznie na prezent, ale na ... lepsze poznanie dziadków i ich historii, na poszperanie w przeszłości, na wspomnienia czy na zaskakujące odkrycia.


DRZEWO GENEALOGICZNE




Przypadkowo natknęłam się na kreator , który pozwoli nam zbudować diagram, poumieszczać w nim zdjęcia, daty urodzenia i rodzinne koneksje. 

Nie mogłam się powstrzymać i od razu zabrałam się do tworzenia wirtualnej rodzinki.
Mój 'pradziadek' z rodowodem szlacheckim wyemigrował do Kanady, a babcia miała dwóch mężów, w tym jednego latynosa, który umarł młodo, 4 lata po ślubie (Może ja powinnam scenariusze do telenoweli pisać? :))

A zatem przedstawiam państwu moją wyimaginowaną rodzinkę:


Tło, ramki, czcionkę i parę innych szczegółów graficznym można zmieniać. Podejrzewam, że w wersji płatnej jest dużo więcej opcji, ale i w opcji darmowej jest pewne pole dla kreatywności.




Można też zmieniać osobę, od której rozpoczyna się genealogię, czyli np. zacząć od siebie i dodawać przodków i potomków.


 




 


Nie zdążyłam jeszcze dokładnie zeksplorować programu - pozostawiam to Państwu :), ale nawet po pobieżnym przeglądzie zapowiada się bardzo ciekawie.

Niektóre funkcje programu to:

  • dodawanie nowych osób na wszystkich poziomach drzewa,
  • tworzenie galerii zdjęć i tagowanie osób na zdjęciach,
  • możliwość zapisania drzewa na iphonie, ipadzie i androidzie,
  • udostępnienie projektu innym członkom rodziny, by mogli sami dodawać swoje dane,
  • analizowanie rodzinnych statystyk (np. ile osób wyemigrowało),
  • tworzenie rodzinnej osi czasu, na którą nanosi się wybrane zdjęcia i wydarzenia,
  • mailowe powiadomienia o rodzinnych uroczystościach - tym sposobem nigdy nie zapomnisz o urodzinach ciotki lub rocznicy ślubu twoich rodziców,
  • mapy, z zaznaczonymi miejscami pobytu wszystkich członków rodziny,
  • a nawet stworzenie Memory Game ze zdjęciami rodziny w wersji online
    i do druku :)


 




Program jest dostępny w języku polskim, choć niestety nie ma polskich czcionek (jest jednak bodajże możliwość zmiany ustawień).


Dla tych, którzy nie czują się jednak zbyt pewnie w świecie technologii, zostaje zawsze opcja tradycyjna :)




(z netu: www.pazda.eu )


Najnowsze wieści z niwy Blog Roku 2011 - jest mi miło oznajmić, że na dzień dzisiejszy jestem na pozycji 123 , co i tak jest dużo wyżej, niż się spodziewałam, bo - jak pamiętacie - miałam ambicje na pierwszą siedemsetkę :)

Bardzo dziękuję za wszystkie głosy !!!


Caramellita







2 komentarze:

matia said...

hej, witaj:)
Nie jestem jeszcze babcią, ale sama chciałabym dostać takie pudełko!:)
a co do miejsc, hhihi ja jestem na 89, coroczny awans o 10;)no to za jakieś hmmm lat jak dobrze pójdzie...:)
pozdrawiam;)

Caramellita said...

Hej :)
Prawda, że fajne pudełeczko? To na zdjęciu kupiłam dla siebie, choć też nie jestem jeszcze babcią :)

Co do miejsc, to pozycja 123 była chyba najwyższą, którą udało mi się zdobyć, bo na razie tendencja spadkowa. Jak tak dalej pójdzie, to ... za rok nie będę miała co startować ;-D
Pozdrawiam

Post a Comment

Dziękuję za każdy motywujący i inspirujący komentarz :)