maszyna do nauki czytania

Zacznijmy od podstaw czyli od nauki czytania.
Polskie dzieci właściwie nie ucza się czytania po angielsku. Nie uczą się w każdym razie dekodowania poszczególnych wyrazów, tak jak robią to z wyrazami polskimi. Jest to niejako oczywiste, gdyż wyrazy uczone są w pewnych grupach tematycznych takich jak kolory, nazwy zwierząt czy owoców. Taka jest specyfika nauczania angielskiego jako języka obcego i nie zamierzam tego podważać. Nikt nie będzie przecież się bawił w czytanie angielskiego "Ala ma kota" w czasie 45-cio minutowych zajęć. Nie zmienia to faktu, że nauka czytania to właściwie uczenie się na pamięć wyrazów nierzadko fonetycznie hiper-trudnych.
W angielskiej szkole dzieci uczą się czytania fonetycznego, tak jak w Polsce, z tą tylko różnicą, że w angielskim są aż 44 różne dźwięki (24 spółgłoski i 22 samogłoski – długie i krótkie !!!!). W polskim też jest tego sporo ale większość ma tylko jeden przypisany sobie znaczek i finito.

W angielskim niektóre mają aż po 5 graficznych reprezentacji jak np. dźwięk [aj], który może być pisany jako:
igh – night
ie – tie

y – my

i_e – like
i – find

Na dodatek jest jeszcze parę podłych wyjątków jak np. height, eye, I, bye, type :))
Także nauka czytania to naprawdę ciężka orka, pełna grud i wybojów.
Proszę się jednak nie obawiać. Nie zamierzam już dalej Państwa przerażać. Zresztą angielskie 4-latki – bo w tym wieku zaczyna się tu naukę w ‘zerówce’ (Reception Class) - też nie zaczynają tak ambitnie.
A i pomocy naukowych, książeczek, kolorowanek, układanek, wachlarzyków, obrazeczków, plakatów, gier i filmików mają pod ręką tony.
Jednym z nich jest WORDMAKER czyli maszyna do produkcji słów. Ów ‘słowomat’, wytwarza proste słowa, zwane CVC words (consonant-vowel-consonant czyli spółgłoska-samogłoska-spółgłoska) i uczy łączyć w całość proste wyrazy. Na początku podane głoski należy przeciągnąć w kierunku maszyny, by usłyszeć słowo, zobaczyć jak się je pisze oraz obrazek z danym przedmiotem.
Na kolejnych etapach trzeba już utworzyć samodzielnie nazwę przedmiotu pokazanego na obrazku. W razie wątpliwości, co przedstawia dany rysunek (lub nieznajomości wyrazu) można posłuchać słowa i dopiero przystąpić do dzieła.

Tego rodzaju gier jest oczywiście zatrzęsienie – podaję zatem tylko kilka linków. Mam nadzieję się przydadzą się jako pomoc w uczeniu się prostych wyrazów.
  • The Word Wheels - CVC words
  • The Word Wheels 2 - Consonant Clusters (zbitki spółgłoskowe)

Dodam jeszcze, że słowa onset oraz rhyme/rime oznaczają w tym kontekście nic innego jak początek i koniec wyrazu (np. onset wheel pokazuje literę r, a rime wheel głoski at – by uworzyć wyraz rat).
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by obok literowania/wybrzmiewania wyrazów (sounding out) pouczyć się też pewnych słów na pamięć :)
Miłej zabawy !!!
super-teacherka

Stało się tak, jak myślałam – nie będę wiedziała od czego zacząć :)
Jest tyle super fajnych stron, że chciałabym opisać je wszystkie na raz!
Zacznijmy jednak od podstaw czyli od nauki czytania. Polskie dzieci właściwie nie ucza się czytania po angielsku. Nie uczą się w każdym razie dekodowania poszczególnych wyrazów, tak jak robią to z wyrazami polskimi. Jest to niejako oczywiste, gdyż wyrazy uczone są w pewnych grupach tematycznych takich jak kolory, nazwy zwierząt czy owoców. Taka jest specyfika nauczania angielskiego jako języka obcego i nie zamierzam tego podważać. Nikt nie będzie przecież się bawił w czytanie angielskiego ‘Ala ma kota’ w czasie 45-cio minutowych zajęć. Nie zmienia to faktu, że nauka czytania to właściwie uczenie się na pamięć.
W angielskiej szkole dzieci uczą się czytania fonetycznego (tak jak w Polsce), z tą tylko różnicą, że w angielskim są aż 44 różne dźwięki (24 spółgłoski i 22 samogłoski – długie i krótkie !!!!), a niektóre z nich mają aż po 5 graficznych reprezentacji jak np. dźwięk [aj], który może być pisany jako:
igh – night
ie – tie
y – my
i_e – like
i – find
a na dodatek jest jeszcze parę podłych wyjątków jak np. height, eye, I, bye, type :))
Także nauka czytania to naprawdę ciężka orka, pełna grud i wybojów.
Proszę się nie obawiać. Nie zamierzam już dalej Państwa przerażać. Zresztą angielskie 4-latki – bo w tym wieku zaczyna się tu naukę w ‘zerówce’ (Reception Class) - też nie zaczynają tak ambitnie.
A i pomocy naukowych, książeczek, kolorowanek, układanek, wachlarzyków, obrazeczków, plakatów, gier i filmików mają pod ręką tony.
Jednym z nich jest WORDMAKER czyli maszyna do produkcji słów. Ów ‘słowomat’, wytwarza proste słowa, zwane CVC words (consonant-vowel-consonant czyli spółgłoska-samogłoska-spółgłoska) i uczy łączyć w całość proste wyrazy. Na początku podane głoski należy przeciągnąć w kierunku maszyny, by usłyszeć słowo, zobaczyć jak się je pisze oraz obrazek z danym przedmiotem. Na kolejnych etapach trzeba już utworzyć samodzielnie nazwę przedmiotu pokazanego na obrazku. W razie wątpliwości, co przedstawia dany rysunek (lub nieznajomości wyrazu) można posłuchać słowa i dopiero przystąpić do dzieła.
Tego rodzaju gier jest oczywiście zatrzęsienie – podaję zatem tylko kilka linków. Mam nadzieję się przydadzą się jako pomoc w uczeniu się prostych wyrazów.
Dodam jeszcze, że słowa onset oraz rhyme/rime oznaczają w tym kontekście nic innego jak początek i koniec wyrazu (np. onset wheel pokazuje literę r, a rime wheel głoski at – by uworzyć wyraz rat).
Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by obok literowania/wybrzmiewania wyrazów (sounding out) pouczyć się też pewnych słów na pamięć :)

0 komentarze:

Post a Comment

Dziękuję za każdy motywujący i inspirujący komentarz :)